sobota, 4 lutego 2017

Zainspirowana osobistym wytrzeszczem wracam na łono Kobietoskopu ;)

Grafika: Eve Daff

Wróciłam :) Pozbierałam elementy układanki zwanej życiem i jestem: nowa, zmieniona, chyba dalej naiwnie wierząca w dobro tego świata i trzymająca optymizm w kieszeniach swojego magicznego płaszcza. To dziecko na zdjęciu, z wyraźnym wytrzeszczem, to ja :) Mina dość groźna, ale wytrzeszcz wskazuje na fascynację otaczającym światem, chociaż jakaś mała doza niepewności się tam z pewnością czai ;) Postanowiłam to dziecko w sobie wskrzesić, wywlec za włosy na światło dzienne, by pomogło mi znaleźć to co być może chwilowo zgubiłam. 
Miniony rok był dla czymś w rodzaju rollercoastera... Nie będę tutaj wywlekać na światło dzienne moich przeżyć z roku pańskiego 2016, którymi można podobno obdzielić kilka osób i spokojnie scenariusz niezłego filmu zmontować - jak to nie jedna osoba orzekła ;) Widać jestem wybrańcem losu i pewnie to wszystko ma jakiś cel, który być może pewnego dnia odkryję ;) W każdym razie co nas nie zabije to wzmocni i tego się trzymajmy :)
Zatem witam wszystkich w nowym roku 2017 i mam nadzieję, że będzie to cudowny rok, który otworzy nowe rozdziały w moim życiu :)